Gdy zbliżały się drugie urodziny naszego synka długo
zastanawialiśmy się nad prezentem. Spodobały nam się rowerki biegowe i
postanowiliśmy pojechać, przymierzyć, sprawdzić jak nasz pierworodny będzie
sobie z takim rowerkiem radził.
Wybraliśmy się tutaj:
Syn niestety nie chciał nawet dotknąć rowerku biegowego, a
od razu „dorwał się” do hulajnogi. Dokładnie takiej jak ta:
Do dziś uważamy że ten prezent to rewelacja. Już myślimy o
zakupie kolejnej hulajnogi, bo z tej powoli zaczyna wyrastać.
Nie oznacza to oczywiście, że nie polecam rowerków
biegowych, ale nie ma co zmuszać dziecka jeśli coś mu wyraźnie nie pasuje. Nasz
syn rowerka biegowego nie miał, kupiliśmy mu dopiero zwykły rowerek jak trochę
podrósł.
Wróćmy jednak do tematu czyli parku na warszawskiej Ochocie, do którego wybraliśmy
się dzisiaj na spacer.
O hulajnodze wspomniałam, bo jest ulubionym
sprzętem naszego syna, a do tego zajmuje mało miejsca i jest lekka, więc często
zabieramy ją z nami na spacery. Park szczęśliwicki na takie jazdy jest
doskonały, bo ścieżek tu nie brakuje. Generalnie park jest ogromny i oferuje różne
rodzaje rozrywki.
My wstąpiliśmy na lody do:
http://ciastkowo.pl/
W parku jest kilka placów zabaw. Nie są może zbyt
nowoczesne, a sprzęty są niezbyt wyszukane, ale dla dziecka stanowią na pewno
fajną przerwę podczas spaceru.
Synowi najbardziej podoba się siłownia na świeżym
powietrzu. Cwiczył tam zaciekle po swojemuJ Jak już wypróbował wszystkie sprzęty i
ruszyliśmy w dalszą wędrówkę to co chwilę zatrzymywali się z mężem, by wypróbować
ustawione elementy ścieżki zdrowia.
Postanowiliśmy, że następnym razem wspólnie przyjedziemy do
parku na wyprawę kajakiem po znajdujących się tu jeziorkach. Tym razem się nie udało, bo
zaczęło powolutku kropić.
W parku w sezonie letnim otwarty jest basen odkryty,
znajduje się tu również całoroczny stok narciarski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz