piątek, 22 czerwca 2012

Opanować złość


Fajne, tanie i często używane przez nas zabawki to bańki mydlane i piłki różnych rozmiarów. Parę razy próbowałam sama sporządzić płyn do robienia baniek, ale zawsze okazywał się bardzo kiepski w porównaniu do baniek kupnych. Więc uzupełniamy zapasy co jakiś czas. Po bańki  wybraliśmy się wczoraj do sklepu. Synek chciał też skoczną piłeczkę, więc podeszłam z nim do szafki, gdzie było mnóstwo małych piłeczek. Wybrał sobie taki mały piłkowy globus. Chwyciłam ów globus w dłonie i tak przyszło mi do głowy, że może jakoś to wykorzystamJ

-Synu to taka specjalna piłka odstresowująca. Gdy jesteś bardzo zły to zamiast krzyczeć, kopać, bić, chwyć mocno piłeczkę i ściskajjjjjjjj......A gdy ja się zdenerwuję to pożyczysz mi ją, prawda?

Syn na to:

- Dobrze.....

Cieżko było wyczuć czy biurowe przeznaczenie piłki go przekonało.

Z bańkami i piłką podążyliśmy na pobliski plac zabaw.

Syn jest istotą niezmiernie towarzyską, wszędzie ma przyjaciół i przyjaciółki, więc i tym razem szybko znalazł kolegę.

Taką oto rozmowę usłyszałam, gdy kołysałam się na huśtawce trzymając na kolanach córeczkę.

-Wiesz, tam huśta się moja mama. A ja mam piłkę. Zobacz, to taka specjalna piłka. Jak się zezłościsz to musisz chwycić ją mocno i ściiiiiiskać.......

No tak, czyli moje nauki może nie poszły w lasJ




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz